sobota, 3 maja 2014

#12 - "Zachowujecie się jak dzieci w podstawówce."

          Miałam wrażenie, że serce mi zaraz wyskoczy z klatki piersiowej i będę mogła zobaczyć jak szybko bije. Przerażało mnie to, że jakiś kryminalista (tak myślę) szuka mnie i chce się zemścić. Ale cholera co ja takiego zrobiłam? W Nowym Jorku roi się od wiele ładniejszych i seksowniejszych dziewczyn ode mnie. Nie rozumiałam dlaczego James akurat uparł się na mnie. Do tego wszystkiego dochodził Justin. Znał Troy'a i z pewnością wiedział co mi grozi. Miałam w głowie miliony pytań, ale na żadne nie mogłam poznać odpowiedzi. To kurewsko frustrujące.
          Z moich rozmyślań wyrwał mnie charakterystyczny pstryk palców tuż przy moim uchu. Wzdrygnęłam się na ten dźwięk i spojrzałam na stojącego obok Justina. Był wyraźnie zniecierpliwiony moim milczeniem.
          - Amy co jest? - powtórzył pytanie, a następnie zmarszczył te swoje gęste brwi. Spuściłam głowę nie wiedząc co powiedzieć. Jakby nie patrzeć, to był jedyną osobą, która wie o tym całym bałaganie. Jednak miałam pewien opór przed jego osobą i bałam mu się zaufać.
          - Nic. Po prostu wkurzył mnie jakiś typek, szkoda gadać. - machnęłam ręką przewracając oczami. Wiedziałam, że popełniam błąd kłamiąc Justina, ale to nie jest łatwe zwierzać się chłopakowi, który w niedalekiej przeszłości mnie krzywdził wielokrotnie.
          - Dlaczego mam wrażenie, że mnie kłamiesz? - znowu zadał pytanie. Cholera jasna. Ten i ta jego czujność na kłamstwa. Jak on to rozpoznawał? Też tak chcę.
          - Bo jesteś nie ufny? - zamrugałam parę razy powiekami, a następnie uśmiechnęłam się do niego słodko. - Nie wiedziałam, że zmieniłeś płeć i stałeś się nagle kobietą. - dodałam. Chłopak rozejrzał się po pomieszczeniu i chyba się zorientował, że znajduje się w damskiej toalecie. Widząc jego minę, to się zaśmiałam i poklepałam go po ramieniu wychodząc z łazienki. Może to i był błąd, ale człowiek się na tym uczy, prawda?

*
       
          Impreza nadal trwała, a ja do tego czasu nie spotkałam Jamesa. Szczęście do Boga, ponieważ nie miałam pojęcia co mógłby ze mną zrobić. Najczarniejsze scenariusze wypełniały moją głowę i nie umiałam ich w żaden sposób powstrzymać. Na szczęście w przeciągu ostatnich miesięcy nauczyłam się maskować swoje uczucia, więc żadne z moich towarzyszy nie dostrzegło u mnie zmiany nastroju. Cieszyli się, że w końcu opuściłam mój pokój i postanowiłam się zabawić. Niezbyt mi to wychodzi, ale oni nie muszą o tym wiedzieć.
          Wróciłam do stolika, gdzie akurat siedziała Serena. Usiadłam obok niej, a następnie łokciem szturchnęłam w bok poruszając brwiami w górę i w dół. Dziewczyna zmarszczyła brwi posyłając mi pytające spojrzenie.
          - Nie udawaj głupiej. - przewróciłam oczami patrząc na nią znacząco. - Widzę, że podoba ci się Ryan, dlaczego się za niego nie weźmiesz?
          - Nie podoba mi się, jest tylko przyjacielem. - podkreśliła przedostatnie słowo, a ja prychnęłam. Znałam się na ludziach i doskonale wiedziałam kiedy kłamią, a Serena nie była w tym mistrzynią. - Nie patrz się tak na mnie Amy, bo taka jest prawda.
          - Oszukujesz się samą siebie Serena, bo widzę jak na niego patrzysz, jak on patrzy na ciebie. Zachowujecie się jak dzieci w podstawówce, każde boi się zagadać. - powiedziałam kręcąc głową z niedowierzaniem. Tym razem to ona prychnęła.
          - Powiedziała to dziewczyna, która nie rozmawia z chłopakiem, który na początku ich znajomości się jej podobał. - oznajmiła. Kompletnie nie wiedziałam o co jej chodzi, przecież w Nowym Jorku nikt mi się nie spodobał. Nikogo nie poznałam co byłby mnie warty.
          - O kim ty mówisz?
          - O Justinie.
          - Co? - parsknęłam śmiechem i nie mogłam się uspokoić. - On mi się nigdy nie podobał, Serena nie rozśmieszaj mnie.
          - Jasne, jasne. - wymamrotała upijając łyka swojego drinka. Przewróciłam oczami, po czym się odwróciłam się by móc zobaczyć co robią Ryan i Christian. Jednak żadnego z nich nie dostrzegłam, lecz za to zobaczyłam James'a. Chłopak chyba również dostrzegł mnie, ponieważ patrzył na mnie tymi swoimi ciemnymi oczami i powiedział coś komuś na ucho. Mój żołądek przewrócił się nieprzyjemnie, a dłonie zaczęły się pocić.
          - Pójdę poszukać chłopaków, jest późno, powinniśmy się zbierać. - powiedziałam do Sereny, a ona skinęła głową i powróciła do picia swojego drinka. Dzięki za pomoc, pomyślałam i wywróciłam moimi niebieskimi tęczówkami. Podniosłam się z kanapy, po czym zaczęłam się przeciskać przez tłum. Miałam nadzieję, że James mnie nie dorwie i w spokoju będę mogła wrócić do domu. Nagle poczułam czyjąś dłoń na moim ramieniu, a serce niemalże wyskoczyło mi z klatki piersiowej. Odwróciłam się i zobaczyłam Justina, który wyciągał mnie z tłumu imprezowiczów.
          - Dlaczego mi nie powiedziałaś, że James tu jest? - warknął, a jego brązowe tęczówki pociemniały. Przełknęłam nerwowo ślinę.
          - Bo nie wiedziałam. - skłamałam.
          - Tak, dupa jasiu pierdzi stasiu. Nie jestem idiotą. - przewrócił oczami, a następnie chwycił moją dłoń i pociągnął w stronę jakiegoś korytarza. Nie wiem co mnie bardziej przerażało. To, że James prawdopodobnie znowu mnie szuka po klubie, czy to, że Justin prowadził mnie po jakiś pustych korytarzach.

~ * ~

Rozdział kompletnie do dupy. Spieprzyłam go na całej linii i przepraszam. Trochę zasmucił mnie fakt, że pod poprzednim rozdziałem jest tylko 12 komentarzy. Co tak mało? Wiem, że stać was na więcej. Po za tym licznik wejść na to opowiadanie przekroczył 20 000 wejść!!!! Boże święty dziękuję wam bardzo, jesteście najlepsze.  

CZYTASZ=KOMENTUJESZ. PROSTE I LOGICZNE

18 komentarzy:

  1. PISZ DLUZSZE ROZDZIALY. nie mow ze jest zly bo jest naprawdę ciekawy i fajnie napisany. mam nadzieje ze pomiędzy Amy i Justinem zacznie sie coraz bardziej ukladac a James sie odczepi ewentualnie zrobi to z pomoca Justina:) czekam na kolejny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jest genialny! :) xx @xxhemmings69

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem ciekawa co będzie dalej i nie moge doczekać sie kolejnego. jshsbsknsksnsj
    to jest jedno z niewielu świetny ff jakie czytam
    Genialny rozdział
    @KlaudiaSwaggg

    OdpowiedzUsuń
  4. omg nie wiem jak to zrobisz ale musisz spiknąć Justina z Amy xx weny życzę xx ♡ / @polish__fan

    OdpowiedzUsuń
  5. No jestem ciekawa czy po tym wszystkim będą razem :o super!

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział nie jest do dupy, jest genialny ;) czekam na następny @Yo_Nigga__

    OdpowiedzUsuń
  7. Czeka na nn ;) świetny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  8. Super rozdział, czekam na następny! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny jest!:) nie mogę się doczekać następnego:)
    @ayemybizzle x

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozdział niezły, ale mógłby być dłuższy. I wgl mogłabyś dodawać je częściej bo niektórzy już przestali przez to czytać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozdział jest świetny!
    Nie mogę doczekać się następnego.
    @AyeAyeeJustin

    OdpowiedzUsuń
  13. Super rozdział czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  14. SUPER !! CZEKAM NA NEXT !!!

    OdpowiedzUsuń

Szablon by Selly